KUCHNIA: japońska, sushi
ZAKRES CEN ZESTAWÓW: 26-196PLN
W INTERNECIE: facebook | www
Z sushi tak to już jest, że najlepiej smakuje w domu. Sprawdziliśmy zatem kolejną opcję dostawy tego japońskiego przysmaku i tym razem padło na ogólnopolską sieciówkę KOKU Sushi.
Sushi dotarło do nas o umówionej godzinie, bardzo łatwo można je zamówić przez internet lub telefonicznie. Strona www jest czytelna, a obsługa miła, czyli technicznie wszystko w najlepszym porządku.
W menu oprócz pojedynczych rolek i zestawów są baozi, zupy i przekąski oraz kilka deserów. Jako swoją wizytówkę KOKU uznaje rolki premium podawane w ośmiu kawałkach (na przykład uramaki z tuńczykiem, krewetką w tempurze, mango, serkiem, rzodkwią, tykwą, schichimi togarashi, sosem ostrygowym, szczypiorkiem i smażonym lotosem).
Przetestowaliśmy dwa zestawy, które teoretycznie powinny nakarmić 4 osoby. Nas było troje, a sushi zniknęło szybko i pozostawiło mały niedosyt, więc to jednak za mało. Przelicznik zestawów na osoby nie wypadł zatem najlepiej. Przyczepię się też do ogólnej estetyki i pakowania na wynos. Pudełka były zdecydowanie za małe i za ciasne, przez co niektóre rolki zgniotły się. Kawałki były też widocznie nierówne - niektóre bardzo cienkie, inne zbyt duże i szerokie. Niby szczegół, ale uważam, że w sushi to dość istotna kwestia. Wpływa na balans smaków i samą przyjemność jedzenia.
Zestaw Koku 9 (64PLN, 24 sztuki) to uramaki z kaczką hoisin w omlecie, uramaki z krewetką w tempurze oraz hosomaki z łososiem i shiitake. Największą kontrowersją, a raczej ciekawostką dla nas - tradycjonalistów jeśli chodzi o sushi, była właśnie ta kaczka. Słodkie nuty, wszystko ładnie do siebie pasowało, ale... jednak zostajemy przy rybnej tradycji. Sushi z mięsem to nie jest i raczej nigdy nie będzie moja bajka. Warto było jednak spróbować takiego ewenementu. Krewetka w tempurze to już sztosik - jędrna, świeża, a panierka odpowiednio zwarta i przyjemna w odbiorze.
Nasz drugi zestaw - Koku 10 (64PLN, 24 sztuki) zawierał gwiazdę wieczoru. Zdecydowanie najlepszy smak i kompozycja to futomaki z sandaczem w tempurze i awokado. Tak to z sobą grało, że będziemy tęsknić i przy kolejnej okazji zamówimy kilka właśnie tych, konkretnych rolek. Super! Poprawne były uramaki z krewetką i kawiorem, no i hosomaki z tuńczykiem i łososiem.
KOKU Sushi oceniamy jak najbardziej na plus, chociaż z drugiej strony nie będzie to nasz numer jeden w mieście. Poznaliśmy nowe kombinacje i smaki (kaczka) i generalnie to sushi trzyma poziom, warto o nich pamiętać i pewnie kiedyś zachce się zadzwonić tam ponownie.
JEDZENIE: 7/10
WYSTRÓJ: -
OBSŁUGA: 8/10
CENY: 7/10
Ocena ogólna: 7/10
xoxo
Magda